Ubezpieczenie OC a komis samochodowy

Według polskiego prawa każdy pojazd, niezależnie od tego czy jeździmy nim codziennie, czy od kilku miesięcy nie wyjechaliśmy nim z garażu, musi mieć wykupione ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. Problem pojawia się, gdy decydujemy się oddać auto do komisu samochodowego. Zdarza się, że zanim samochód znajdzie nowego właściciela minie kilka miesięcy.
Przeczytaj również: Jakie są najczęstsze wyzwania w pracy pedagoga?
Wtedy pojawia się pytanie: kto powinien ponosić koszty ubezpieczenia OC – właściciel pojazdu czy komis samochodowy? Trzeba wiedzieć, że podpisując umowę i oddając auto do komisu samochodowego, nadal jesteśmy właścicielami pojazdu i jesteśmy wpisani do dowodu rejestracyjnego. Zadaniem komisu jest tylko sprzedaż auta w naszym imieniu, czyli pośrednictwo. Zatem aż do momentu sprzedaży auta innej osobie zobowiązani jesteśmy do płacenia składek za ubezpieczenie OC.
Przeczytaj również: Jakie są najczęstsze przyczyny uszkodzeń dachów, z którymi radzi sobie dekarz?
Warto jednak czytać umowę zawieraną z komisem samochodowym. Na co zwrócić uwagę? W przypadku, gdy komis od razu proponuje nam gotówkę za nasz pojazd, wtedy nie mamy do czynienia z umową komisu, a umową sprzedaży. W takiej sytuacji właścicielem auta staje się osoba prowadząca komis samochodowy.
Przeczytaj również: Jak przygotować się do zdjęcia pantomograficznego?
Wtedy to na tej osobie ciąży obowiązek opłacenia składki OC. Co ciekawe, komisy samochodowe nie muszą kupować polisy ubezpieczeniowej odpowiedzialności cywilnej na 12 miesięcy, jak ma to miejsce w przypadku zwykłego obywatela. Komisy mogą wykupić ubezpieczenie auta na okres nie krótszy niż 30 dni.
Dzięki temu komis samochodowy ponosi niższe koszty.



