Spór o miedzę

Do klasyki polskiego kina przeszły filmy opowiadające o rodzinach Karguli i Pawlaków, którzy toczą ze sobą wieczne spory o miedzę.

Tak naprawdę, ich konflikt można było rozwiązać w bardzo prosty sposób – wystarczyło tylko zapoznać się z aktami własności gruntów oraz dokładnie wydzielić granicę pomiędzy polami obu zainteresowanych stron.

Osobą, która bez problemu mogłaby to zrobić, jest geodeta.

W cywilizacji europejskiej, a już szczególnie w Europie Zachodniej, której częścią jesteśmy, prawo własności, można powiedzieć, że jest prawem świętym.

Dotyczy to również posiadania ziemi.

Właściwie każda część powierzchni naszego kraju do kogoś należy, chociaż oczywiście własnością znacznej części terytorium, bezpośrednio czy też pośrednio, jest państwo polskie.

Rola geodetów w takich realiach jest dość istotna, ponieważ to ich pomiary są podstawą do rozstrzygania sporów analogicznych do tego, jaki toczyli między sobą filmowi „Sami swoi”.

Czy nam się to podoba czy nie, nie ma już w Polsce ziemi niczyjej.