Legalizacja dojazdu do działki

Dojazd do działki to kluczowa kwestia w trakcie planowania nowej inwestycji. Budynek mieszkalny nie może powstać na działce, do której nie prowadzi żadna droga. Chodzi tu zarówno o względy praktyczne czy bezpieczeństwo mieszkańców, jak i aspekty prawne.

Na budowę domu bez drogi po prostu nie dostaniemy pozwolenia. Czasem jednak zdarza się, że droga dojazdowa do działki istnieje, ale nie jest zarejestrowana i nie widnieje na mapach. Czy na działce z takim dojazdem można budować drogę? Odpowiedź zależy od konkretnego przypadku.

Najczęściej jednak jest to możliwe. Droga „widmo” zazwyczaj po prostu nie należy do gminy, a jest drogą prywatną, która nie musi być umieszczona na oficjalnych mapach gminy. Oznacza to, że właścicielem drogi nie jest ani gmina, ani powiat, ale osoba prywatna.

Wówczas trzeba po prostu „dogadać się” z sąsiadami. A mówiąc formalnie, sąsiedzi muszą wieczystą ustanowić służebność drogi dla właściciela działki, na której ma powstać nieruchomość. Taka służebność to wystarczająca podstawa prawna do tego, by dom mieszkalny mógł powstać.

Jak widać, wiele w tej sprawie zależy od właściciela drogi. Warto się również przygotować na to, że właściciel może żądać opłaty za ustanowienie wieczystej służebności, która wszak nie jest dla niego korzystna i częściowo ogranicza jego możliwość w zakresie zagospodarowania terenu własnej działki. Droga prywatna może też przejść w ręce gminy, ale tu znów niezbędna jest dobra wola właściciela działki, na które droga się znajduje.